Restauracja Rozmaryn - Kielce

Dariusz S.

Klimat fajny. Wybrałem te restauracje z opi i stwierdziłem że na dzień kobiet można wyskoczyć . Obsługa miła i uśmiechnięta. Zamówiłem tatara i stęka oraz żurek Świętokrzyski i policzki wieprzewe. Pani się jeszcze zapytała czy Tatar ze śledzia czy wołowy. Niestety dostaliśmy 2 razy żurek - trzeba przyznać że pychota. Oraz resztę dan.Tatar nie 🥺☹️ Szkoda wiem że był ruch ale..... Pani zapisała i się pytała.... Polecam Tylko jak złożycie zamówienia to niech obsługa powtórzy tak dla pewności Oczywiście tatar nie został naliczony

B.

Wchodzą do restauracji pomimo prośby skierowanej do kelnera o zmianę miejsca (pan z tatuażem 13 na lewej ręce) usłyszałam odmowę (dostałam stolik na środku, przy samym wejściu. przez co przez cały wieczór siedziałam w przeciągu i czułam się niekomfortowo) dodam że robiłam rezerwację 3 dni wcześniej, a osoby które wchodzi z „ulicy” dostawały lepsze miejsce (również były to pary), więc totalnie nie rozumiem zachowania tego Pana, dodam również że stoliki da się rozsuwać i nie powinno stanowić to problemu. Również dodam że sala nie miała 100% obłożenia.Co do Pani obsługującej nie mam zarzutów. Była miła i interesowała się.

Jedzenie - tatar bardzo dobry, pizza na tle innych restauracji kieleckich bardzo przeciętna, stek mało wyrazisty, ale soczysty, ziemniaczki do steka były „mlaskate” i zwyczajnie niesmaczne, najlepszy okazał się deser w postaci bezy.

sosa7272

Zupa była dobra, ale polecony przez Panią burger bałkański był nie dobry. Mięso twarde, słabo doprawione, a do tego trafily sie chrząstki.. ajjj miało być dobrze a nie było..

Joanna L.

Po nie doczekaniu się na kelnera w restauracji obok, trafiliśmy tu przypadkowo. Okazało się, że klimat, obsługa i jedzenie są wspaniałe. Zdecydowanie miejsce warte polecenia. Przepyszny halibut, dorsz i przystawka bałkańska. Psiak również został potraktowany przyjaźnie 😀

Sylwia P.

Jak na miejsce w centrum miasta jedzenie bardzo przeciętne, porcje dość spore, ale pozostają wiele do życzenia.
Ravioli twarde z grubego ciasta, bardziej przypomina nasze pierogi i tak powinno się nazywać.
Antrykot zatopiony w sosie pieprzowym "dzięki" czemu nie widać jak został zrobiony. Jedyne danie, które mogę polecić to policzki z kluskami śląskimi, bo to właśnie danie zostało wykonane poprawnie.
W lokalu brak lub słaby wyciąg na kuchni, po godzinie wyszliśmy, cali przesiąknięci zapachami smażenia i szczypały nas oczy. Z plusów miła i pomocna obsługa oraz przepyszna herbata zimowa i szarlotka jak u babci.

Jolanta K.

Cudowny świąteczny klimat, pyszna kawa i ciacho. Polecam serdecznie

Kianao K.

Wszystko super oprócz bezy, strasznie twarda zapychająca i niezbyt zjadliwa, trzeba się strasznie namęczyć żeby ją zjeść a to najdroższa pozycja z karty co do deserów. Przy mnie pani z innego stolika także to zgłosiła więc nie tylko ja tak sądze. Dodatkowo pizza margarita ciasto pycha oprócz sera niezbyt da się go pogryźć i zamiast przyjemności z jedzenia trzeba się męczyć z serem.

Aleksandra C.

Obsługa bardzo miła i pomocna, zarówno nasz Pan kelner jak i pozostałe Panie. Przyjemnie w środku. Jedzenie które zamówiliśmy przepyszne: bruschetta z grilowanymi warzywami, zupa cebulowa, policzki wieprzowe, cevapcici, herbata zimowa, walentynkowy ekler pistacjowy i suflet czekoladowy ❤️ naprawdę przyjemnie spędzony czas