Restauracja Kwiat Peonii Indyjska & Fusion Sushi - Poznań

Tom L.

Byliśmy ze znajomymi na kolacji. Stolik mieliśmy zarezerwowany więc nie było problemu. Każdy zamówił sobie coś innego. Wszyscy byliśmy bardzo zadowoleni. Smaczna, pięknie podane dania No i przemiły Kelner który bardzo nam pomóc w podjmowaniu decyzji. Polecamy!!!

Mateusz M.

Miejsce na prawdę trudne do przecenienia. Od oryginalnego klimatu, bardzo ciepłej, wręcz opiekuńczej obsługi, po przepyszne jedzenie, zarówno z karty regularnej jak i sushi. Nie spotkałem się jeszcze z taką gościnnością. 🥰

Marlena P.

5 gwiazdek to zdecydowanie na mało <3Jedzenie przepyszne, każda pozycja którą spróbowaliśmy to rozkosz dla podniebienia.zdecydowanie na mega plus zasługuję cudowna obsługa restauracji.Otwarta, uśmiechnięta, czuć tu rodzinną atmosferę.Dziękujemy serdecznie <3Na pewno wrócimy

Asia K.

Zacznę od tego, że jedzenie w tym miejscu jest przepyszne!
Ale !!!!!!! Pani, która chyba jest właścicielką powinna zrezygnować z wychodzenia do ludzi, gdyż kompletnie psuje klimat restauracji. Mieliśmy rezerwację, czekaliśmy na jeszcze jedną osobę i pomimo, że powiedzieliśmy, że zaczekamy z zamówieniem aż przyjdzie nasza koleżanka, Pani naciskała aby złożyć zamówienie bo długo się czeka, no okej jakoś to przeżyliśmy.
Jednak nie minęła nawet godzina (gdzie jedzenie dostaliśmy po 30 minutach) i jeszcze nie zdążyliśmy zjeść a wspomniana wcześniej Pani podeszła do Naszego stolika i na cały głos powiedziała, że czas już nam się skończył bo inni czekają na stolik. Było to bardzo nie profesjonalne a nawet aroganckie. Krótko mówiąc wyprosiła Nas. Oczywiście oburzyliśmy się takim zachowaniem, bo nie po to się rezerwuje wcześniej stolik, żeby później Nas ktoś wyrzucał. Pani po Naszej reakcji chyba trochę zrozumiała, że zrobiła źle, ale kompletnie nie potrafiła wyjść z tej niekomfortowej sytuacji i stwierdziła, że czasem tak bywa, że czasem tak trzeba, więc nie potrafiła się przyznać, że zrobiła źle.
Dziękujemy jednak za reakcję pozostałej obsługi, która przepraszała i próbowała Nas zatrzymać.
Pani na koniec rzuciła tekstem, że możemy za darmo zjeść deser, ale kto by chciał cokolwiek jeszcze w tym miejscu jeść jak został tak potraktowany.
Proponuje odsunąć tą Panią od gości, ponieważ kuchnia, która jest cudowna nie zasługuje na taki wizerunek.

Felipe E.

Tym razem z polecenia. Fajny klimat, sporo miejsca, obsługa ucząca się ale bardzo miła i przyjazna. Na początek sok z wyciskanych pomarańczy żeby zwieńczyć obiad kilkoma daniami. U mnie ostatnio bardzo popularna kaczka, w lekko pikantnym pomidorowym sosie z nutą indyjskich smaków. Mięso zrobione w punkt, delikatne i rozpadające się w ustach, gigantyczne kawałki, na minus. Sos dobry, poprawny ale bez rewelacji a do tego wszystkiego pyszne chlebki nan. Na drugi ogień poszły krewetki z jajkiem w paskach na górze, jak lubię krewetki tak te były bez większych uniesień co nie znaczy, że nie były dobre. Po prostu okej. Na trzeci strzał poszedł chyba najpopularniejszy i najczęściej wybierany Butter chicken, ten niestety okazał się z całej trójki najgorszy. Jadłem wiele Butter chickenow ale ten był najsłabszy, dużo mu brakowało. Nie był taki aksamitny, łagodny. Był raczej słaby.

Karolina K.

Świetne miejsce! Jedzenie przepyszne, obsługa bardzo miła i profesjonalna, super klimat. Naprawdę polecam! 🫡🫶🏻🫶🏻

Rad P.

Jedna z lepszych restauracji indyjskiej w mieście, kozina, baranina sztos, sosy obłędne, porcje odpowiednie a ceny umiarkowane, obsługa średnio radziła sobie z polskim ale właścicielka nadrabiała radą i dobrym humorem. Wystrój ładny, nawiązujący do kuchni indyjskiej. Parking przed lokalem ze strefą parkowania miejskiego.

Maksym T.

Myślałem czy dać 3 gwiazdki, ale jednak po dłuższej chwili zastanowienia 3 gwiazdki to a "w porządku" a ja bym tam raczej nie wrócił, ostateczna ocena to dwie.

Zacznijmy od początku:

Jedzenie 4 gwiazdkowe. Dobre, ale szału nie robi. Długo się na nie czeka, curry są dość słodkie, ale wszystko jest dość smaczne. Chai niestety był jednym z gorszych jakich piłem, miał tak dużo kardamonu, że aż język cierpł.

I tutaj dopiero się zaczyna:
Pomimo tego, że czekaliśmy za jedzeniem 45 minut, to po podaniu, około 30 minut jak już zjedliśmy, właścicielka przyszła i widząc, że niektóre osoby z grupy nie dojadły curry, zamieszała łyżką w naszej misce i pytając niczym babcia wnuczka który nie dojadł obiadu "a to co to ma być?"

Potem spytała czy nam smakowało, większość powiedziała, że tak, chociaż ja dodałem że było "w porządku, chociaż chai jest mocno średni, i ma za dużo kardamonu" co chyba nie spodobało się Pani i nie wiedziała za bardzo co powiedzieć zmieszana.

Potem trzy razy kręciła się wokół naszego stołu niczym wujek na weselu, i nawiązała wyśmiewczo do jednego z kelnerów "słyszałeś? Tu jeden kolega stwierdził że chai ma za dużo kardamonu" I oboje parskneli. Śmiechem, p
Potem następna Pani (menadżer?) przyszła i też z tym chaiem costam powiedziała, że taki chai musi być bo on ma przyprawy i musi być intensywny. Czułem się, jakby próbowali mnie nauczyć jak powinien smakować chai, jakbym nigdy go nie pił.
Szkoda, że nie wiedzieli ze spędziłem ponad pół roku w Indiach, piłem chai w dziesiątkach miejsc na całym świecie, a samemu czasem przygotowuje go w domu.

Pani właścicielka kręci się wokół stolików z totalnym brakiem profesjonalizmu, dotyka wszystkiego, i sprawia wrażenie jakby chciała żebyście szybko opuścili lokal, zwalniając stolik dla czekających gości.

Pochwaliła się jaka to jej restauracja była jedyna w swoim rodzaju i jest najlepsza w Poznaniu, a inne zaczęły się otwierać przez to, że zobaczyły jej sukces. (i różne inne takie przechwalki).

Generalnie przeczytałem właśnie pare komentarzy, I te negatywne mówią właśnie o nie profesjonalnym zachowaniu właścicielki.

Polecam, żeby Pani dała prowadzić restauracje ludziom którzy znają się na podejściu do klienta (przynajmniej z przodu, bo możliwe że zarządza Pani dobrze zasobami z tyłu)
W przypadku gdy klient mówi, że coś nie smakowało, albo smakowało inaczej niż powinno, kuchnia powinna wziąć to pod uwagę a nie robić teatrzyk podsmiechując się otwarcie przy kliencie "bo on się nie zna".

Jeżeli chodzi o klimat restauracji - schludnie, dobra wentylacja, czysto, ale nie powiedziałbym, że jest "klimatycznie". Oprócz powieszonych obrazków Ganeshy czy innych hinduskich symboli, mało to przypomina Indie, a szkoda.