Restauracja Beef & Rock - Karpacz - Karpacz

Alicja T.

Do restauracji trzeba wejść po schodach i w lewo.
Po wejściu przywita Was jeden z Panów w kapeluszu i wskaże miejsce.
Pierwsze wrażenie nie do końca zachęca ale tym się nie przejmujcie. Zaraz jak usiądziecie klimat całkiem się zmieni. Panowie mega mili i pomocni.
Na zamówienie nie trzeba było czekać.
Carpaccio z buraka - dobre, burak świeży, nie śmierdział ziemią z skórki,idealnie pokrojony.
Tatar - solidne 10 na 10!!!
Nie lubię wymieszanych tatarów ale w tym wypadku wszystko się zgadzało.
Z tych zjedzonych w Karpaczu ten był najlepszy.
Stek bardzo dobry - taki jak powinien być.
Kiełbaski wołowe z karmelizowaną cebulką - kiełbaski świetne, cebula dobra, jak by była ciepła a nie zimna to by było idealnie.
Ludzie wokoło też się zajadał i chwalili.
Zdecydowanie bym wróciła do tego miejsca.
Acha i polecam majonez truflowy, i sałatkę z ogórków kiszonych - palce lizać.

Tomasz M.

Pozory przy wejściu mogą bardzo zmylić. Obsługa na poziomie, lvl max, klimat odpowiedni do dań, dania na najwyższym możliwym poziomie i pomyśle szefa kuchni. Wybitne miejsce. Wrócę nie raz i nie dwa... Tak. Bardzo. Smacznie. Polecam.
PS.
W tatarze jest troszkę sosu, tego sosu nie ma w menu, ale do steka urywa głowę. Nic więcej nie zdradzę.

Payeczka

Jedzenie poprawne, smaczne, jednak bez efektu „wow”. Porcje spore, można się najeść. Poprawiłabym staranność nakładania dań, a także tego, by te same posiłki nie różniły się gramaturą aż tak bardzo między sobą. Na pewno obsłudze nie zaszkodziłoby też, gdyby częściej się uśmiechali 😉

Artur

Alternative Rock oraz Jazz rock- pastrami, widoczne ma zdjęciach (przystawki -pate z wolowiny z chimchurri nie zdążyłem cyknąć). Burger wysmazony w sposób taki jak został zamówiony czyli średni, soczysty i smaczny. Buła z pastrami pyszniutka, dosłownie (była również smakowala, czuć ze swieza). Pastrami czuć, że pieprzowe, ilość jak widać na zdjęciu, nie za mało nie za dużo. Wahałem się co do tego wyboru ale nie żałuję. Zdecydowanie polecam restauracje, obsługa przemiła i fajny klimat. Następnym razem żeberka wołowe:)

Agnieszka W.

Pyszne jedzenie! Zamówiliśmy tatara i burgera, oba dania smakowały wyśmienicie. Obsługa miła i uprzejma, klimat w lokalu przyjemny.

KONDRATIUK

Burgery całkiem spoko. Zamówiłem Burger Punk Rock, cena – jeśli dobrze pamiętam – 49 zł. Moim zdaniem trochę za wysoka. Jadłem burgery w Warszawie z pięknym widokiem za tę samą cenę, ale tam w zestawie były jeszcze frytki i surówka. Tutaj trzeba wszystko dokupywać osobno, a jakość wcale nie jest lepsza od tam tych burgerów

W Burgerze Punk Rock było zdecydowanie za dużo sosu. Zamówiliśmy też frytki i kompletnie nie rozumiem, po co aż tyle sosu do nich (dodatkowo płatnego). Zostawiliśmy 3 frytki, a sosu zjedliśmy może 10%.

Mimo wszystko było smacznie, warto spróbować!

Jarek N.

Tyle dobrych ocen więc chcieliśmy sprawdzić pasjonatów mięsa i 280 PLN nie było wydane najlepiej.
Obsługa taka sobie. Pan miły, ale sztućce musiałem sam, poprosiliśmy o rum do herbaty ale sie nie doczekaliśmy („kolejka zamówień w barze).
Stek słaby a to ponoć numer jeden bohater miejsca. Dużo chrząstek a mięso bardziej well niż medium i zbity prawie jak kotlet schabowy a nie jak steak.
Żeberka pyszne, miękkie, nie odchodzą od kości łatwo jak to mówiono, ale smacznie
Coleslaw - zmasakrowany posiatkowany. Nie lubimy takich.
Crem brule smaczny, nie za słodki, mało chrupiący ale był spoko.

Value for money? Bardzo nie.

Sławomira W.

Jestem mile zaskoczona bogatym i mało spotykanym smakiem burgerów. W życiu takiego dobrego burgera nie jadłam. Miła obsługa a to się chwali. Pierwsza wizyta i na pewno nie ostatnia.Polecam