Oberża Pod Psem - Kadzidłowo

Olga Z.

Miejsce zdecydowanie ma swój klimat ale to chyba głównie tyle. Byliśmy większą ekipą na obiedzie, oczywiście z rezerwacja.
Obsługa klienta pozostawia wiele do życzenia.
Rozumiem, że jest coś wyliczone do danego posiłku ale jeśli zamawiamy kilka dan, do których przewidziany jest Chleb to wystarczyło go podać raz w koszyczku, a nie do każdego dania przynosić talerzyk i wyliczać jego porcję. Przy pierwszym podaniu było to zabawne, pozniej zrobiło się niesmaczne.

Jedzenie? Smaczne ale mieliśmy wobec tej knajpy większe oczekiwania. Kluski niedosolone, mieso gumowate.

Dla klimatu tego miejsca fajnie było się tam wybrać ale raczej nie wrócimy.

Bolek K.

Jeżeli jesteście osobami wrażliwymi i empatycznymi, liczcie się z tym, że wizyta w Oberży Pod Psem może wiązać się z dyskomfortem. Stres to przyprawa, która nie powinna nawet zbliżać się do talerza. Ale po kolei...
Nastrojowe miejsce- pięknie położone, urządzone ze smakiem i dbałością o detale. Jedzenie jest smaczne- to nie są Himalaje smaku, ale kuchnia jest rzetelna i z pomysłem.
Tak się jednak składa, że wyjście do restauracji to nie wizyta w eleganckim paśniku, ale okazja do miłego doświadczenia wykraczającego poza kulinaria i przebywanie w ładnym miejscu. Tutaj niestety atmosfera jest nieprzyjemna za sprawą obsługi i nie mam na myśli Bogu ducha winnej kelnerki... Mi oraz przyjaciołom, którzy zapoznali mnie z tym miejscem, było jej żal obserwując jak boryka się z przemocową przełożoną- przykro to wyglądało. Chcieliśmy w geście solidarności wręczyć jej napiwek, ale nie mieliśmy gotówki. Na prośbę żeby do płatności w terminalu doliczyć napiwek dla kelnerki który mogłaby potem odebrać, właścicielka nie przystała, a jej tłumaczenie było smutną puentą obiadu w tej restauracji.
Nieśmiała sugestia dla właściceli, którzy ostatecznie na pewno nie są złymi ludźmi: może warto część dochodów przeznaczyć na psychoterapię? Z dala od miast rozwiązaniem mogą być sesje online. Uprzejme pozdrowenia.

Rafał M.

Edit.
Ponowne odwiedziny chyba mojej najlepszej restauracji jak do tej, nie zawiodłem się. Co prawda dzisiaj nie było knedli ale godnie zastąpiły je nalesniki z kajmakiem,przepyszne i poprosiłem o dodatkową porcję, kwasnica oczywiście na najwyższym poziomie, kompot pyszny, pierogi z koźleciną "miażdżą " pozytywnie moje podniebienie, schab z dzika hmm, dobry chociaż miałem troszkę nie do smażony ale przyprawiony prawidłowo, smacznie, pyszny makowiec. Niestety następne odwiedziny dopiero w czerwcu i lipcu, już się nie mogę doczekać.
Polecam.
Pysznie!! Pysznie!! Byliśmy w pięcioro osób. Wszystkie dania: kwasnica, wereszczaki, gicz, Karkówka z dzika, chłodnik, knedle mega pyszne. Nie chce tu żadnych wyróżniać, wszystkie zasługują na pierwsze miejsce!! Co rezerwacji, dobrze, że jest,Byliśmy 20 min. przed czasem, berdzo miły kelner przywitał nas i powiedział, że możemy sobie wybrać stolik. Przyjeżdżając jesteśmy pewni, że mamy miejsce i zostaniemy obsluzeni na najwyższym poziomie, rezerwowaliśmy dzień wcześniej i mogliśmy sobie wybrać godzinę. Byliśmy 2 tygodnie na Mazurach od Węgorzewa do Mikołajek , jedliśmy w wielu restauracjach przez ten czas, "Oberza pod psem" zostawia wszystkie daleko w tyle!! Jesteście nr. 1. Do zobaczenia na pewno. Żałuję, że tak późno do Was trafiliśmy, w ostani dzień pobytu, hm, może i dobrze bo warto na Was czekać do następnego przyjazdu na Mazury, już się nie mogę doczekać, pozdrawiam z Zagłębia Dąbrowskiego.

A C.

Byliśmy tylko zjeść. Miejsce piękne sam środek- meble ,talerze , obrazy itp No cofa się w czasie człowiek. Pani chyba właściciel bardzo miła jak i Pan z obsługi. Jedzenie pyszne ale dla samego klimatu warto wpaść.

Karina K.

Czysto, kuchnia wydzielona, ładnie pachnie. Mimo zgniłej zimy tegorocznej, w oberży jest ciepło, albo b ciepło w drugiej izbie. Potrawy idealnie wykonane i doprawione. Sama Nela Rubinstein zaciągnęłaby tam Artura, gdyby jej się akurat nie chciało gotować 😉.

Aleksandra K.

Przepiękne i urokliwe miejsce miejsce!
Przepyszne jedzenie!

Zadzwoniłyśmy z koleżankami 1h przed przybyciem i udało nam się zarezerwować stolik!

Jedzonko było tak dobre, że objadłyśmy się na cały dzień, bo nie mogłyśmy się zdecydować na jedną pozycję 🙈

Mielone z dzika - przepyszne !
Kopytka, buraczki, ogórki - jak u babci!
Knedle - brak słów, rozpływające się w ustach 😭
Kompot - przepyszny!
Naleśniki - chrupiące, z nieoczywistym nadzieniem, przepyszne!

Planujemy odwiedzić je ponownie, najszybciej jak się da!

Widziałam, że jest sporo opinii dotyczących konieczności rezerwacji- miejsce ma swoje zasady i tyle, skoro komuś nie musi go odwiedzać!

M. G.

Pierwszy raz byliśmy bez rezerwacji - nie udało się, ale Pani Właścicielka wskazała nam inną restaurację w Ukcie, za co bardzo dziękujemy, bo udało się nam zaspokoić głód.
Drugi raz było zgodnie z procedurą - zarezerwowaliśmy, przybyliśmy na miejsce wcześniej, stolik czekał - na dworze bo my z pieskiem ;-).
Jedzenie przepyszne, wszystko co nam zaserwowano było po prostu przepyszne. Porcje nie są za duże, ale w sam raz żeby zjeść obiad z dwóch dań i deser i wstać od stołu nie stękając z wysiłku. Obsługa bardzo miła i jedzenie dostawaliśmy we właściwym momencie.
Jedynie co z własnej obserwacji, ale może to moje subiektywne odczucie Pani Właścicielka mogłaby się częściej uśmiechać, bo odmowa obsłużenia z braku rezerwacji ale z uśmiechem, może być lepiej przyjęta :-). Tak więc dziękujemy za smaczne nakarmienie i życzymy dużo uśmiechu i pogody ducha na co dzień.

cubepl86

Jedzenie w porządku ale też bez rewelacji zależnie na co trafimy: żurek zimny (szczególnie jajko), ryba dość sucha, porcja też mała, do espresso nie podają wody. Z rzeczy smacznych naleśniki na słodko czy pierogi. Samo miejsce dość ładne i fajnie położone, obsługa też była ok. Nie rozumiem natomiast trochę koncepcji właścicieli i ich stolika służbowego na ganku plus miliona tablic o konieczności rezerwacji i pilnowania dzieci. Miejsce w porządku ale winduje je położenie obok świetnego parku dzikich zwierząt i brak konkurencji.

// EDIT, bo nie da sie odpowiedziec na komentarz wlasciciela. Mamy 2024 rok, recenzje w internecie naprawde sa po to, zeby powiedziec co sie sadzi o danym miejscu. A ja sadze ze jest tak sobie. I nie musicie mi Panstwo probowac udowodnic, ze jestem niekulturalny, slepy i uwazam ze mi sie sie wszystko nalezy.
A jak sie juz tak przerzucamy cytatami to ten tez jest dobry: recenzja miesiac temu "Nigdy wcześniej nie miałam do czynienia z tak chamską obsługą i to ze strony właścicieli. Powinni mocno zweryfikować swoje zachowanie. Nie wrócimy i odradzamy to miejsce."