MOOD - Kraków

Gabriela M.

Daję 1 gwiazdkę. Jakiś czas temu dałabym 5, ale z biegiem czasu widzę spadek w nie tylko jakości obsługi, ale również pogorszenie się polityki cenowej. Kupiłam karnet i po czasie zorientowałam się, że karnety zostały rozdzielone na ściankę Mood i Cube (wcześniej ten sam karnet obowiązywał na obie). Chciałam anulować go, ale nie było żadnego odzewu. Pisałam kilka maili (na maila podanego w regulaminie), dzwoniłam na telefon podany na google, nawet napisałam na Instagramie - zero reakcji. Po kilku dniach znużyło mnie dobijanie się. Dodatkowo osoby obsługujące kawiarnie/kasę są niemiłe (nie wszyscy oczywiście), przyjmują postawę jakby byli tam za straszną karę. Baristami nie nazwę, gdyż dolewanie wody do przelewu zamiast zrobienie nowego jest nieprofesjonalne i nieadekwatne do ceny kaw. Atmosfera ogólnie słaba.

Karol K.

mood ma swoje zalety, nie bez powodu jest taki popularny, ALE

Ścianka droższa od innych w Krakowie o nawet 60% (wyliczenia poniżej), a w zamian dostajemy wydarzenia "tylko dla członków".

sory, ale dla mnie to nietrafiony pomysł na wyciągnięcie pieniędzy (wykup członkostwo = uzależnij się od tej ścianki)

a jeśli nie wykupisz członkostwa? byłem na ściance podczas tego wydarzenia. Tłok o wiele większy niż zwykle, przez co wspina się bardzo niekomfortowo, długi czas oczekiwania, żeby w ogóle dostać się do balda, a największa ściana odgrodzona "tylko dla członków" świeci pustkami. Więcej osób tam sobie siedziało niż się wspinało.

Chcecie zrobić coś spoko dla członków? popieram, ale nie kosztem wszystkich innych.

Jedziesz pierwszy raz na ściankę w Krakowie, przykładowe koszty:

Mood (96zł) - wejście 59zł+buty 25zł+ parking 12zł
Avatar balicka (60zł) - wejście 40zł+buty 20zł+ free parking
Bronx (65zł) - wejście 45zł+buty 25zł+ free parking

60zł na avatarze trzeba zwiększyć o 60% żeby móc wspinać się na moodzie.

trzymanie wysokiego poziomu kosztuje, ale bez przesady, ludzi do was przychodzi więcej niż na tańszych ściankach.

AwM

Niestety ale polityka cenowa Mooda zmierza w złym kierunku, wykorzystując swoją pozycję i popularność. Członkostwo to fajna opcja jeśli ktoś ma możliwość chodzić regularnie na ścianę.

Do tej pory wielowejście na dwa miesiące było dla mnie całkiem fajną opcją mimo podwyżek wejściówek (cena pojedynczego wejścia to już w ogóle masakra). Teraz widzę kolejną już podwyżkę i do tego skrócenie obowiązywania karnetu do 45 dni, co jest dla mnie nieakceptowalne, bo nie będę w stanie wykorzystać tych wejść w takim czasie.

Proszę przemyślcie swoją politykę, bo będzie mi przykro zrezygnować z przychodzenia do Waszego obiektu

Slavica G.

polecam zdecydowanie. Wiele ścieżek do wyboru dla amatorów, zaawansowanych itp. Sam dużo dowiedziałem się o swoich możliwościach na tej ściance. Możliwość wypożyczenia obuwia do wspinaczki, czyste łazienki oraz szatnie. Nie ma do czego się przyczepić . w kwestii gastronomii, Dobra kawka i wypieki.

Cziki

Ceny a górę jakość w dół.
Oddajcie dawny mood 🥹

Niektóre osoby pracujące przy kasie są zwyczaje niemiłe (zwłaszcza chłopak z krótkimi czarnymi włosami).

Miejsce stało się niehigieniczne.
W damskiej toalecie nie ma mydła, papieru, a suszarka do rąk bardzooooo śmierdzi (strach pomyśleć jakie bakterie się z niej unoszą).
Łazienka jako taka też nie jest tak czysta jak wcześniej.

Nie ma płynu do dezynfekcji mat i sprzętu.
Maty bardzo śmierdzą, są zwyczajnie brudne.
Tak samo podłogi w części do rozgrzewki i na siłowni.

Przecięłam sobie również rękę wystającym metalowym elementem, wbiłam drzazgę sięgając do chwytu.
Byłam świadkiem jak odpadł stopień i osoba się uszkodziła.
Widziałam wystającą śrubę.
Zdarzają się ruszające chwyty.
Nie chcę czuć, że coś mi zagraża.

Bardzo długo odwiedzam to miejsce i bardzo je lubię, ale coraz gorzej przez powyższe się tam czuję.🥲

Proszę przyjmijcie komentarz jako feedback co wymaga poprawy 🙏🏽
Bardzo chętnie edytuje ten komentarz jak jakość powróci 🙃🤞🏽

Szymon K.

Jeżeli jesteś w Krakowie i lubisz się wspinać to pewnie już znasz to miejsce, ale dla osób które są na weekend bardzo polecam przyjście. Trasy robione ciekawie, dla każdego coś się znajdzie (dynamiczne ze skokami, slaby na balansowanie, typowo pod palce jak i typowo pod siłę). Do tego zapach świeżego chleba robi atmosferę. Ścianek jest tyle że i tak nie zdążysz zrobić wszystkiego. Jest sala do treningu i miejsce dla dzieci. Ogólnie pełen zestaw i przyjmują karty Multisport (z dopłatą 10 zł ale to standard w większości boulderowni).

Oliwer G.

Najlepsza ścianka w Krakowie, jedna z lepszych w Polsce - świetne baldy, dobra atmosfera i muzyka, super pomysł z piekarnio-kawiarnią; widać że w to miejsce jest wkładane dużo energii i pomysłowości. Ceny stają się jednak absurdalne.
Jak chodziłem na studia, to 8 wejść off-peak za 160 to była dosyć ekonomiczna opcja, która starczała mi na 2 miesiące (a ważne były chyba 60 albo nawet 90 dni). Teraz ten karnet, nie dość, że kosztuje 279 (+15 złotych za każde wejście, wzrost o 75%!!!), to obejmuje tylko Mooda, i jest ważny krócej. Gdybym studiował teraz, byłbym zmuszony wybrać inną ściankę, bo na tą po prostu nie było mnie stać (albo musiałbym być bardzo nierozsądny).
Po co to wykluczenie ekonomiczne? Nie wiem, czy to jest jakiś sprytny finansowy ruch, żeby zrobić sobie grupę super-dzianych członków, którzy będą zostawiać u was więcej kasy i to wam się zbalansuje z utratą reszty? Bo nieważne jak wysokie będą ceny, i tak przyjdą tu korposie z biur i banany z prywatnych akademików obok?
Jak zaczynałem tu chodzić, to przychodziłem z szerokim gronem znajomych, wspólnie poznawaliśmy ten piękny sport. Teraz gdy zapraszam kogoś nowego, rzadko kiedy jest w stanie wyłożyć tyle na przyjście na ściankę "dla towarzystwa". Czyli robicie z tego miejsce dla hardkorów, a nie miejsce spotkań i pasji.
Przy okazji wstyd powinno być kasować 5 dych za wejście, żeby w szatniach było tłoczno i śmierdziało, a prysznice były popsute - jeśli cała reszta obiektu jest naprawdę dopracowana, to ogarnijcie też to.

Bożena S.

Ścianka jak ścianka, ale niektórzy pracownicy pozostawiają wiele do życzenia. Jeden z Waszych pracowników naruszył nietykalność cielesną mojego męża (jakiś trener) poprzez szarpnięcie, bo uznał, że mój mąż stoi na drodze jakiejś dziewczyny, która chciała wskoczyć na ściankę z tłumu. Domyślam się, że to może nie jest Wasz bezpośredni pracownik, a osoba, która na tej ściance trenuje inne osoby, niemniej jednak bardzo źle to świadczy o miejscu, gdzie tolerowani są tacy chuligani.