Kulinarna Fabryka Smaku - Restauracja Magnolia - Jawor

Joanna

Duży parking, ładne wnętrze, smaczne dania i sympatyczna obsługa. Restauracja, w której "Kuchennych rewolucji" Magda Gessler nie zatwierdziła, a pomimo tego wszystkie zamówione dania bardzo nam smakowały. Krem z kalafiora podany z bitą śmietaną był po prostu wybitny!
Zdecydowanie na plus aktualny wystrój sali. "Rewolucyjne" kolory i dekoracje według mnie absolutnie nie pasowały do tej wielkiej sali.
Warto tu przyjechać na smaczny obiad, bo dania są dopracowane, ładnie podane, porcje wystarczające, a ceny umiarkowane.

Beata L.

Jeśli szukasz miejsca z pysznym jedzeniem, koniecznie odwiedź restaurację Magnolia! Ostatnio spróbowałam dania, które w pełni mnie zachwyciło: zrazik z chorizo w sosie pomidorowo-paprykowym z ziemniakami zapiekanymi z kozim serem i aromatyczną sałatką. To wyjątkowa kombinacja smaków, którą warto poznać.

Polecam z całego serca!💜

Adrian S.

Jedzenie smaczne i ciekawe w szczególności krem z kalafiora, do tego ładnie podane. Obsługa sympatyczna i rzetelna.
Placek po węgiersku był chrupiący ale mięso mogłoby być lepsze.
A może nie trafiło do końca w mój gust.

Kryty K.

Restauracja po kuchennych rewolucjach. Dojazd prosty, parking ogromny. Ceny przystępne jak na taki lokal, obsługa nieduża, ale wystarczające. Dania podane szybko jak na zamówioną ilość. Niestety, przyjechaliśmy na placka po węgiersku i dwie godziny przed zamknięciem nie było dostępnego, nie było również pierogów. Na zdjęciu zrazik wieprzowy z chorizzo. Klimat sali trochę za ciemny, wejście jakimś korytarzem (ze względu że jest to hotel) trochę psuję całokształt. Jedzenie dobre, a kremu z kalafiora z bitą śmietaną trzeba spróbować.

Karolina K.

Do zupy mającej w zamyśle podanie jej z kawałkiem kalafiora, kalafiora brak.
Śmietana nadal sztuczna, słodka jak cholera. Albo mieszanka śmietan fixu albo gotowa, w sprayu.
Zrazy wieprzowe? To jak schab z kurczaka. Znikomy dodatek papryki, podpieczonej na szybko, o ile wogole.
Placek z gulaszem to 1/3 pustego, zimnego talerza (wiecie państwo, ze istnieje taka kultura jak odpowiednie wypaczanie i nagrzewanie talerzy czy filiżanek przed podaniem dania lub kawy?), 1/3 spalonego, tłustego, zimnego placka, 1/3 to UWAGA - surówki! Po co?! Są dania, do których ta przystawka nie jest potrzebna, bo danie jest kompletne samo w sobie!
Ale przecież na czymś trzeba zaoszczędzić.
Zupa ogórkowa nie potrzebuje tłustej sałatki z pomidorow majonezu i sera zoltego. Do rosołu chyba nikt nie podaje sałatki „hawajskiej” z ananasem kurczakiem i kukurydza.
A tu? PROSZĘ! Obok placka ziemniaczanego z wątpliwym sosem ląduje surówka z białej kapusty wyjęta z wręcz z najgorszego „baru chińskiego”. Sam cukier i ocet.
O anturażu miejsca już nie wspomnę bo ani to piekarni, ani wydawka, po rewolucjach ślad zaginął (wiec po co utrzymywanie menu? Kucharza rewolucyjnego brak wiec jak ktoś inny ma odtworzyć te smaki?), miejsce wręcz odstręczające. Proszę państwa, g w papierku. Chcecie, żeby ktoś z was sobie pożartował? Idealne miejsce.
Porcje małe, dania zimne. Bulion z pulpetami na mrożonej włoszczyźnie. Czy Wy jesteście poważni czy żeście mózgi postradało?!. I o tym powinnam wspomnieć na samym początku. Może być tanio, brzydko podane ale jeśli jest uczciwe, smaczne, swieze, gorące, do syta to wszyscy tam wrócą.
Do was już nie.

Zuzanna K.

Na pozór ekskluzywna restauracja, a w rzeczywistości jeden, wielki żart. Pani (chyba Dorota- tak było na paragonie) zachowywała się, jakby był to jej pierwszy dzień pracy, zamiast soku pomarańczowego chciała dać nam piwo „Lech”, co chwile myliła stoliki i chciała zanosić rzeczy nie tym osobom. Sztućców dostaliśmy jeden komplet za mało i jak poprosiliśmy o dodatkowe sztućce to zapytała, czy cały komplet xd no nie zjem samym nożem xddd. Zupa szczawiowa i pierogi ruskie były dobre, placki ziemniaczane z gulaszem (zamawialiśmy 3 porcje)- wszystkie letnie. Hitem było jednak danie rekomendowane przez panią Gessler-zrazik wieprzowy z chorizo. Mięso było totalnie zimne, po zgłoszeniu kelnerce powiedziała, że przekaże na kuchni i dostaniemy nową porcję. Co dostaliśmy? To samo jedzenie tylko na innym talerzu xd Krótko mówiąc przerost formy nad treścią- lokal chce udawać premium, a na starcie powinniście zabrać się za obsługę, widać, że nikt nie ma nad tym kontroli.

Anna W.

Jedzenie było bardzo smaczne ale sygnowanie restauracji wciąż wizytą Magdy Gessler kiedy już nic po niej nie pozostało nie wydaje się całkowicie na miejscu. Sala jest ładna I elegancka, widocznie wyremontowana pod imprezy i wesela. Dania dobrze wyglądają i dobrze smakują, podane są całkiem szybko. Jednak menu Gessler zostało widocznie zmodyfikowane, nie pozostało po Rewolucjach wiele (nawet nazwa jest z powrotem dwuczłonowa)

Kamila S.

Bardzo polecam to miejsce. Jedzenie pyszne, a porcje ogromne. Po zjedzeniu zupy nie udało mi się zjeść dania głównego, ale bez problemu otrzymałam je zapakowane na wynos.
Zamówiliśmy krem z kalafiora, zupę dnia (Chrzanowa z jajkiem sadzonym), makaron z sosem szpinakowo-śmietanowym oraz zrazik wieprzowy z pieczonymi ziemniaczkami i sałatką.
Wszystkie dania były pyszne i bardzo szybko podane. W oczekiwaniu na dania otrzymaliśmy też smaczne czekadełko. W restauracji jest też bardzo dobra atmosfera. Ładny wystrój i nie za głośna muzyka sprawiają, że miejsce jest idealne na spotkania rodzinne i prywatne. Chętnie tu wrócę. Dziękuję 🙂