Fratelli by Krężel - Głogów

Aleksandra Krupa

Cud, miód, malina... z pewnością najlepsza restauracja w Głogowie o czym świadczy lokal wypełniony po brzegi (wracając przeszliśmy się po Starym Mieście i wszędzie świeciło pustkami). Jedzonko przepyszne, czuć wysoką jakość serów, apetycznie udekorowane i podane dość szybko (spodziewaliśmy się dłuższego czasu oczekiwania widząc ilość gości). Kelnerki kilkukrotnie pytały czy wszystko w porządku, stolik sprzątały po każdym posiłku, wymieniały serwetki. Czuliśmy się bardzo dobrze ugoszczeni:-) Lokal w stylu loftowym, ciemne ściany i dobre oświetlenie dają poczucie intymności. Szczerze polecamy, dziękujemy i do zobaczenia!!!

Sandra Miszczak

Byliśmy dwa razy, liczyliśmy na eksplozję smaków. Tymczasem te nowe miejsce na mapie Głogowa jest piękną restauracją z wygórowanymi cenami i bardzo długim czasem oczekiwania na zamówienie, a później na rachunek. Pierwszy raz byliśmy dwa dni po otwarciu, zamówiłam dewolaja, a mąż steka T-bone. Dodatkowo dobraliśmy sos kurkowy, który był przepyszny, bardzo aromatyczny. Dewolaj był suchy, prawie nie miał masła, serwowane do niego ziemniaki z parmezanem były dobre, natomiast warzywa już mocno średnie, smakowały jak mrożone z paczki. Stek był bardzo gumowy, nie dawał się pokroić. Zamówiony był średnio wysmażony, dostaliśmy w stronę mocno, zgłosiliśmy to, ale odpowiedź była że ze względu na sezonowanie mięsa tak to właśnie wygląda. Smakował jak wątróbka, spodziewaliśmy się czegoś innego. Miał być przecież soczysty i kruchy, a nawet nie dał się oddzielić od kości. Szkoda. Drugim razem wybraliśmy się na hamburgery. Wersja ze smażonym camembertem. Tutaj też komuś się rozjechały smaki. Hamburgera nie dało się włożyć w całości do buzi, nawet po zgnieceniu. Kotlet miał kształt kulki, a poza tym mi trafiło się bardzo żylaste mięso. Ewidentnie ktoś źle je wcześniej spreparował, bo zakładam że mielą sami. Było też mało aromatyczne, a sam burger bardzo suchy mimo sera. Na całego była dosłownie łyżeczka sosu, liść sałaty i pomidor. Za ponad 50zl to naprawdę można liczyć na dużo więcej. Jedyne co się broniło to frytki. Były świeże i przepyszne. Obok nas para przy stoliku zgłaszała zastrzeżenia do pierogów, ciasto było surowe i zbyt grube.

Za taką cenę… duże rozczarowanie. A czekaliśmy z nadzieją na otwarcie. Poza tym do poprawy jest obsługa kelnerska. Za drugim razem aż tak wiele osób na sali nie było, a czas oczekiwania na rachunek był prawie półgodzinny. Pani później stwierdziła, że ciągle ktoś od niej coś chciał i dlatego tak długo szła z rachunkiem. Czas oczekiwania na przyjęcie zamówienia był w miarę, ale czas oczekiwania na dania to kosmos. Za pierwszym razem zdążyliśmy zapomnieć co zamówiliśmy. Za drugim zresztą też. Było to między 30, a 45 minut. Bardzo długo, bez uprzedzania przez kelnerkę.

Wiele rzeczy do poprawy.

Krzysztof Popiwczuk

Zmiana z byłego fortepiano na duży plus, makarony jak najbardziej dobre, makaron z owocami morza z fajną „wkładką” adekwatną do ceny.
Krewetki jak i mule bardzo dobrze przyrządzone, nie wysuszone, jedyne ale jest do sosów w makaronach które były wodniste zamiast emulsyjnych.
Jak na standardy Głogowskie to jest to udana knajpa jeżeli poziom będzie zachowany.
Śmiało do polecenia

Radek Pisarski

Przyjście tutaj było bardzo dobrą decyzją. Lokalizacja jest korzystna, miejsc parkingowych wokół na tyle dużo, że zawsze znajdzie się miejsce.
Wnętrze restauracji jest ładne, przestrzeni nie brakuje, rozmowy gości nie przeszkadzają wzajemnie.

Menu nie jest przeładowane a jednak oferowane dania dają dość szeroki wachlarz wyboru. Wybrałem kotlet de volaille z ziemniaczanym puree z parmezanem. Na danie trzeba swoje poczekać. To nie "fast food" i rozmrażanie gotowce.
Kotlet był dobrze wysmażony z zewnątrz i jednocześnie delikatny i soczysty wewnątrz. Wrażenie, że "jakoś mało tego" szybko ustąpiło przekonaniu, że solidnie się najem.

Podsumowanie? Z przyjemnością tu wrócę. Polecam każdemu z czystym sumieniem.

Waldemar Sokalski

Zupełnie nowa odsłona na kulinarnej mapie Głogowa choć znana z dobrej strony restauracji Fortepiano.
Naprawdę dobre jedzonko z miłą obsługą .. trzymają poziom. No może trochę małe porcje jak dla faceta ale smak rekompensuje ... polecam

Lena

Jesteśmy świeżo po otwarciu restauracji.Bardzo ładny wystrój w stylu Loft Industrialny. Dzisiaj spróbujemy pizzę z pyszną herbatą. Wygląda oi smakuje pusznie.Jedynym minusem tak zresztą jaj i w każdej restauracji dłuższy czas oczekiwania na posiłek.

Barbara Roskosz

Jedzenie smaczne, można powiedzieć, że bardzo smaczne, jednak jak za taką cenę to trochę małe porcje. Jedyne do czego można się doczepić to wspólny rachunek dla całego stolika. Byliśmy w grupie około 10 osób i różnie się rozchodziliśmy a rachunek musieliśmy zapłać w całości. Ja rozumiem może dla personelu to trudność policzyć każdego z osobna , ale chociaż można by było klientów uprzedzić o tym przed złożeniem zamówieniem.

Magdalena Chudzik

Byliśmy w dniu wczorajszym ze znajomymi w restauracji, zamówiliśmy 2 x devolay, burgera i łososia, niestety nie mogę napisać, żeby kogokolwiek z nas potrawy zachwycily, devolaye były bardzo mocno spieczone, panierka tak twarda, ze ciężko się kroiło, najgorsza jednak dla mnie była ilośc tej panierki- jej grubość sięgała mniej więcej 1 cm, mięso dosyć suche w środku, łosoś również za bardzo wysuszony, a jego wielokość, delikatnie pisząc nie powalała, pani kelnerka zabierając 1 talerz od kolegi, zapytała jego o wrażenia kulinarne, po wysłuchaniu jego opini więcej nie podeszła do naszego stolika, ani po resztę talerzy, ani zapytać czy mamy ochotę na deser, i tak sami po dłuższej chwili podeszliśmy do baru, zeby opłacic rachunek. Jeśli chodzi o wystrój i klimat samej restauracji, to bardzo nam się podobało, piękny, przyjemny loftowy styl.
Natomiast w restauracji przedewszystkim powinno być smacznie, tutaj nie mogę napisać, że jedzenie było nie dobre, było zupełnie średnie, przy cenach nieadekwatnych do jakości smaku potraw.