Browar Jedlinka - Jedlina-Zdrój

Leszek S.

Dam 4☆☆☆☆ na zachętę do dalszego rozwoju. Jest potencjał i jest nad czym popracować. Wnętrze w stylu industrial ale bez opcji prywatnej przestrzeni. Jedna sala, znalezliśmy stolik na zewnątrz [łał, słońce]. Okolica urocza. Piwo faktycznie dobre, kraft bez kompleksów, zwłaszcza Chmielowy Lord. Nie zjedliśmy nic bo czas oczekiwania bardzo długi. Personel miły i uczynny. Godzinny przystanek w przejażdżce z Wro po okolicy ok ale jak chcesz to miejsce poczuć, zaplanuj wyjazd

Edyta G.

Miejsce godne polecenia, super wybór kraftowych produkowanych tu piw - Piwna ściana - możliwość degustacji od 100ml-) ładujemy sobie kartę i płacimy w ścianie za nalane piwo.. Jedzenie też bardzo dobre. Pycha żurek - fajnie podane dodatki, pizza też bardzo smaczna.

Igor

Piwko pyszne oczywiście.
Co do jedzenia i obsługi - różnie.
Jemy tam już któryś raz, raz jest dobrze a raz źle. Dzisiaj zamawiane były dwa burgery - raptem kilka metrów od kuchni a doszły zimne. Ciekawe było to, że kucharz użył dzwonka, iż danie jest gotowe do podania i zniknął na 10 minut, po czym po powrocie ponownie zadzwonił dzwonkiem i nagle kelnerka przyszła do naszego stołu z zamówionym jedzeniem. Frytki które zostały podane do burgera to tragedia, kucharz nie powinien wydać czegoś takiego - wyglądały jak resztki opakowania, turbo twarde i nasiąknięte olejem.
Pani obsługująca wiedząc, że zamawiamy danie którym człowiek może się pobrudzić nie przyniosła nam żadnych serwetek.
Również ciekawy jest fakt, że goście którzy przyszli 10 minut po nas do stolika obok dostali serwetki 🙂
Niestety ale musicie się bardziej postarać, miejsce ma duży potencjał ale trzeba się do tego solidnie przyłożyć.

Łukasz M.

Świetne piwo, bez zastrzeżeń. Niestety kuchnia słabiutka. Na początek nie poinformowano nas o czasie oczekiwania (1h), później wpadły spalone burgery ze spalonymi frytkami. Po odesłaniu przyszedł już niespalony, za to suchy jak wiór. Żurek przeciętny (również 1h oczekiwania). Obsługa trochę nie ogarnia, a jest jej chyba po prostu za mało. O wszystko trzeba było dopytywać.

KszyCh

Dobre rodzaje regionalnych piw. Świetna Marcowa Dama oraz specyficzny w smaku Czerwony Baron. Jeśli chodzi o pizze: lepszą okazała się zwykła margherita od prosciutto. Ta druga zbyt szybko staje się wychłodzona od zimnej szynki. Cienkie ciasto w obu bardzo dobre. Butelka z oliwą mogłaby posiadać lejek. Lanie przez typową szyjkę powoduje niekomfortowe natłuszczenie butelki.

Katarzyna C.

Hamburger mega słaby, czuć było spaleniznę mięsa w ustach, połowy produktów w ogóle nie było w środku, odniosłam wrażenie ze był wykonany z resztek.
2 zwiednięte sałaty 3 plasterki ogórka konserwowego pare okrojonych plastrów pomidorów i mega dużo cebuli brak pomidorów suszonych i rukoli a w menu było podane zjadłam bo bylam głodna i tylko tyle.
Jedynym plusem to mega smaczne frytki

Zawiodłam się bo liczyłam na coś lepszego

Szymon S.

Tortilla foliowa za 42 zł - nie dziękuję - tragedia!

Tortilla była kompletnie niejadalna. Zawartość była wodnista i ciekła, a folia tak gorąca, że nie dało się jej nawet utrzymać w ręce. Nie polecam!

W ogóle jakim pomysłem jest wrzucanie tortilii zapakowanej w folię aluminiową do pieca, a następnie podawanie tego w takiej formie klientowi?! Folia przykleja się do placka. Czyżby osoba, która wpadła na pomysł dodania tego do karty lubiła jeść folię? Spoko ale nie rób tego klientom.

Obrzydliwe. Współczuję obsłudze, że musi coś takiego podawać, a kucharz to przygotowuje.

Obsługa miła mimo takiej sytuacji.

Krzysztof B.

Warto odwiedzić i napić się piwa lub kupić je na wynos. Rewelacyjna też herbata z dodatkami. Ceny przyzwoite.