Pizzeria Restauracja Trattoria La Festa - Sosnowiec

Ewelina M.

Dzisiaj około 18 zamówiliśmy jedną dużą pizzę z dowozem, po prawie 2h bez pizzy i bez kontaktu zadzwoniliśmy zapytać, co z zamówieniem i usłyszeliśmy, że kurier był z pizzą pod blokiem i do nas dzwonił, ale nikt nie odbierał - nie dostaliśmy ani jednego połączenia, mimo, że restauracja miała podany numer. Po kolejnych 40 minutach dostaliśmy telefon, że będzie zrobiona nowa pizza i ponownie kurier ją przywiezie. Kiedy chciałam zrezygnować z zamówienia i dostać zwrot pieniędzy, Pani powiedziała, że to i tak będzie trzeba rozwiązywać przez pyszne.pl, bo tam było zamawiane. Po kolejnych około 30minutach dostaliśmy tę rzekomo "nową pizzę" (było około 21.15), która była po pierwsze tak sucha, po drugie tak spalona, a po trzecie zimna, że miałam wrażenie, jakbym jadła podeszwę. Dostaliśmy dodatkowo pepsi, tylko nie jestem pewna czy w ramach gratisu, czy było to pomylone zamówienie, bo dostawca który przyjechał sam nie wiedział nawet co zamawialiśmy i dostaliśmy zupełnie inny rachunek i z innym zamówieniem. Prawie 3,5h czekania na pizzę i zamiast faktycznie w ramach rekompensaty zrobić nową i świeżą dostaliśmy tą początkową, WSTYD. Nigdy więcej.

Kamil Potrykus

Kurczak pływający w wodzie z frytkami za 42 zł
Brak surówek w standardzie przy tej kwocie to jakiś żart.
Makaron za 36.
Sama obsługa miła, bez zastrzeżeń.

Ps.Ceny podane ze strony, bo restauracja nie wydaje paragonów do zamówień ;))

Pyskacz Pyskacz

W komentarzu do zamówienia miała być pizza bez cebuli... Dotarła mam wrażenie że z podwójną dawką. Poradziliśmy sobie ale jak na pizze za 60 zł oczekiwania były większe. Sama pizza bez szału. Sera jak na lekarstwo, połowa pizzy to sam placek z sosem.
Tagliatelle porcino po prostu masakra. Strasznie tłuste, zero smaku czasami natknie się na grzyby, które najwidoczniej nie były zbyt dobrze wypłukane, ponieważ piach chrupie pod zębami aż miło. Pierwszy i ostatni raz. Za 100 zł lepiej zamówić gdzie indziej.

Andzia Ka.

Kucharz, który był teraz na zmianie (po 21 jak to piszę 13.10, właśnie poprawiam bo prawda w oczy kole i po 20 minutach od publikacji dostałam informację że musieli ją usunąć) próbuje mi wmówić, że zwykłe (według mnie) mrożone frytki, które prawdopodobnie 2 razy usmażył, żeby uzyskać zbliżony kolor do tamtych (były okropnie spieczone, twarde i gorzkie tak jak na wasze mrożone frytki przystało niestety) to są domowe frytki, które są 8 zł droższe, tylko po prostu teraz zamiast kroić ręcznie używacie na kuchni maszyny. Pomińmy 8 zł, ale szacunek do klienta powinien być, a nie takie akcje że gość z m0rdą wylatuje, bo klient śmie mieć jakieś "ale". Wyciągnął jakieś urządzenie i z bardzo nieprzyjemnym tonem + podniesionym głosem, mówi że to jest do zrobienia z ziemniaka frytek dlatego taki kształt. Już nie raz jadłam "domowe frytki" i wątpię żeby kształt zmienił ich smak ?, bo o to się rozchodzi tym bardziej, że kiedy je zamówiliśmy ostatnio faktycznie kształt był inny niż do tej pory, ale smak był zachowany, teraz tak nie było. Było czuć po konsystencji i smaku, że to są te same frytki co na talerzu kolegi, który zamówił zwykłe mrożone, a kształt tym bardziej to potwierdzał. Podejrzewam, że kucharz poszedł na łatwiznę, co mogłabym zrozumieć patrząc na godzinę, to jest ciężka praca i naprawdę jak mu się nie chciało to mógł powiedzieć, że nie ma ziemniaków, a nie robić ze mnie idi0tkę i wmawiać, że to jest dokładnie ta pozycja, którą zamówiłam (sama przerabiałam pracę w gastro, teraz pracuje w handlu wiem, rozumiem doskonale twoje zdenerwowanie, ale takie zachowanie jest skandaliczne). W mojej opinii ten człowiek powinien dostać srogą naganę, to nie pierwszy raz jak nas tak potraktował i już o tym pisałam jednak widzę że poprzedniej opinii nie ma też. Każdy ma prawo mieć gorszy dzień, ale kolega się najwyraźniej nie nadaje do tej branży. Za każdym razem kiedy ktoś z nas mu zwróci uwagę, że coś jest nie tak robi z nas d3bili, którzy się nie znają, mówi wrednym, bezczelnym, sarkastycznym tonem, a jak nie dajemy za wygraną to podnosi głos tak jak dzisiaj. Co dla mnie w pracy z ludźmi jest zachowaniem niedopuszczalnym, mimo wszystko. Zapewniam, że rozmawiał z ludźmi o lepszych umiejętnościach i smaku. Nie jestem nowym klientem, sorry mnie nie oszuka ten pan. Naprawdę jak ci się nie chciało przyłożyć do pracy, zrobić to co faktycznie chciałam dostać to było powiedzieć, że tylko mrożone to bym zamówiła coś innego i mimo wszystko na pewno dużo lepszego niż to co dostałam. Dodam jeszcze, że makaron który został zamówiony przez mojego chłopaka, też nie był dobrze zrobiony. Poczekam na moment jak ktoś inny będzie na kuchni i znowu je zamówię. Jeśli nie kłamał i będą takie same to zwrócę honor i osobiście przeproszę, a opinię edytuję albo tą usunę i dodam kolejną z treścią dotycząca nagannego zachowania wobec klienta i patrząc na dania innych (nie wiem ile tych kucharzy tam w sumie jest, ale 2 na pewno) brakiem umiejętności gotowania, bo faktu że jedzenie było źle zrobione i potraktowano nas właśnie w taki sposób (kolejny raz) nie zmieni nic. Na ten moment jestem w 100% pewna, że zostałam oszukana i jest mi z tego powodu przykro, bo jest to moje ulubione miejsce jeśli chodzi o wypad ze znajomymi i dobre jedzenie. Obsługę traktuje jako kelnerkę, temu panu za kolejne takie zachowanie daje -5 gwiazdek. Bardzo mi przykro, jednak taka a nie inna opinia musiała kolejny raz zostać wystawiona.

PAULA KA

Ostatnimi czasy w Trattorii źle się dzieje. Wycofane zostały najlepsze pozycje jak Pizza Diavola i gnocchi na które zawsze chodziłam. Pomijając ten fakt..W związku z tym, że jestem stała klientką, która zamawia online, ale też chodzi do lokalu postanowiłam się wypowiedzieć. Faktycznie na dowóz jest tragedia. Pizza przyjeżdża spalona, a dania są takie jakby ktoś robił je na złość. Ostatni makaron z krewetkami to były 3 krewetki, spalony czosnek, makaron i olej. Nie wiem co tam się dzieje, ale na pewno nic dobrego, bo wiem jaki był poziom. Nie zamawiajcie na dowóz. Szkoda pieniędzy i nerwów, bo i tak nie da wam rekompensaty. Niestety trattoria idzie ku upadkowi. I nie mówię tego na podstawie jednego zamówienia, bo zamawiałam często mając nadzieję, że to może jakiś nowy kucharz i że szybko się opamięta. No niestety...

Michał T.

Zamówiliśmy do jedzenia małą margherite, zupę cebulową, i z makaronów pozycje 5 i 8.
Jedzenie robione na miejscu, świeże, bardzo smaczne. Zupa cebulowa była dla mnie niespodzianką bo była bardziej formą bulionu z cebulą w pióra a nie kremem ale i tak była bardzo dobra, fajnie doprawiona, oregano zrobiło robotę. Pizza klasyka, cieniutkie ciasto, makaron sztos (własna robota niby i pewnie tak jest bo smakuje super) mięso delikatne, mięciutkie. Krewetki w punkt, idealnie chilli z czosnkiem dograne nie za dużo nie za mało.
W środku klimat i obłędny zapach jedzenia. Nie pozostaje nic innego jak: POLECAM

Grzegorz Nightfalls

Niekompletne zamówienie, bez rachunku. Po wielu telefonach i wielu godzinach bo aż 5h dostaliśmy informację, że niby dostawca, zamieszanie, pomylone numery itp... Tak się szanuje klientów w dzisiejszych czasach. Szkoda bo smakowa jest dobre jednak po tej sytuacji zrezygnuje z zamówień w tej restauracji.
Po wielu godzinach koniec końców została zwrócona gotówka za nie dostarczony towar.

Tomasz Banach

Jesteśmy od lat stałymi klientami i można śmiało powiedzieć, że miejsce utrzymuje poziom. Ostatnia wizyta gdzie zamówiliśmy dla małej córki pizzę, syn jadł makaron, żona zupę a ja sałatkę znowu nie zawiodła. Polecam.