Dzień Dobry - Szczecin

Anna Adranowska

Bardzo przyjazne miejsce, o ładnym wystroju. Panie bardzo miłe i zawsze skore do pomocy - zorganizowały dodatkowe krzesła. Panie, jak i kuchnia poradziły sobie bez większych problemów z dużą (ok 30 osobową) grupą ludzi. Na jedny minus zasługuję brak możliwości wcześniejszej rezerwacji miejsc -przy tak dużej grupie ludzi było to stresujące I niestety nie wszyscy mogliśmy siedzieć razem. Śniadania obfite i bardzo smaczne, duży i różnorodny wybór. Jaka po benedyktyńsku zrobione idealnie, sos holenderski świeży i lekki. Duży wybór napoi ciepłych i zimnych - świeżo wyciskany sok z pomarańczy smakuje jak nigdzie indziej - chai late i napar imbirowy z rozmarynem skradły moje serce. Miejsce warte polecenia.

Bartosz Adranowski

Byliśmy większą grupą znajomych odwiedzających Szczecin. Niestety nie mieliśmy możliwości zarezerwowania stolików, a kontaktując się telefonicznie otrzymaliśmy informację, że nie powinno być dużo ludzi i damy radę. Z 10 osób zrobiło się nam 20 i ciężko było znaleźć tam miejsce dla wszystkich. Trzeba przyznać jednak, że Panie kelnerki stanęły na wysokości zadania. Pomogły się nam rozmieścić i czuliśmy się zaopiekowani. Co chwilę ktoś podchodził i pytał czy niczego nam nie brakuje. Panie nie były przy tym nachalne, co sprawiało naprawdę miłą atmosferę.

Zjedliśmy bardzo dużo różnych dań, o wszystkich nie sposób napisać, ale wiem jedno... Każde danie było bardzo smaczne.

Do tego bardzo dobra kawa i świeżo wyciskany sok pomarańczowy (z dobrych pomarańczy).

Na plus kącik dla dzieci, ogrodzony, więc pociechy mogą się bawić, a rodzice w spokoju zjeść śniadanie.

Nie codziennie ma się taką grupę dosyć indywidualnych ludzi, więc mamy nadzieję, że nie zrobiliśmy za dużo zamieszania.

Dziqu Lu

Miło wewnątrz, miła obsługa. Urodziwa. Lemoniada różana... to lemoniada z płatkami rozy;) Królewskie jajo rewelacyjne. Sos holenderski petarda. English Breakfast na 4-. Po 12l w UK niuanse robią różnicę. Wiem że prawie nie możliwe, o ile wogole. Ale Brytyjskie Porl Sausege lub lepsze Cumberland to jest tylko I wyłącznie akceptowany rodzaj kiełbasek w Full English. Polskie, cienkie, kiełbaski śląskie muszą wystarczyć, ale podpowiedz: odciąć można końcówki aby puściły bardziej wodę + dłużej wysmażone. Pomidor powinien być podsmażany na patelni, bez szczypiorku. Pieczarki dłużej smażone, pieczone aby były lekko wysuszone(jak są podawane w ćwiartkach) lub w plastrach. Nie powinny puszczać 'soków '. Bekon, ok, aczkolwiek w Anglii te plastry są długie na 10 15cm i są jakby podabe we własnym tłuszczu. Jajek nie sposób pospuc:) Dwa konkretne sądzone. Warto spytac/ wprowadzić pytanie cis na rodzaj wysmażenia steku ' Sposób usmażenia żółtka?'- taka propozycja. Niektórzy lubią ścięte inni bardzo płynne. No i autorska fasolka w sosie pomidorowym ( Baked beans). 3+. Sos smakował jakby pomidorowy gotowiec z oregano.
Reasumując. Najlepsze English Breakfast w mieście. Kilka poprawek i mamy to. Aha, hash Brown to podstawa;)
PS. Super chlebek i plus za gotowe do rozsmarowania maselko, a nie bryłka lodowa.

Paweł Ukraiński

Krótko i zwięźle o jedzeniu - kanapka z szarpana wieprzowina bardzo dobra. Fajne przełamanie smaku coleslawa z mięsem. Do tego dresing sałatki też smakuje bardzo dobrze. Kopytka tez ciekawe, bardzo dobrze wyczuwalny ser z orzechami robi robotę. Figi średnio wyczuwalne, choć potrzebne. Nieporozumieniem jest jednak kurczaka bahm mi. On nie jest ostry, on bardzo ostry przez co nie czuć smaku potrawy, ryż też mógłby być jednak lepszy 🙂

Ogólnie restauracje oceniam b dobrze, jednak coś moznaby zmienić w w/w potrawie 🙂

lauri1228

Najlepsze śniadanie jakie kiedykolwiek jadłam! Co to było za doznanie ? Tost z sosem beszamelowym, dokupiony dodatkowo sos holenderski, drugie widoczne siadanie to tost na słodko. Obydwa były przepyszne! Pełne smaku, soczyste, świeże, po prostu obłęd... Generalnie staram się nie jadać śniadań na mieście (do tej pory traktowałam to jako konieczność), jednak po tej wizycie jestem pewna, że stanie się to moim rytuałem. Tu nie ma się do czego przyczepić po prostu...pyszne śniadanie, lemoniada, uśmiechnięta i pomocna obsługa, przyjemny wystrój i ludzie wokół, których łączy naprawdę dobra energią.
To miejsce po prostu wibruje dobrą energią! Polecam!!!

Magda Hirszfeld

Wyczekane śniadanie w Dzień Dobry. Obłędnie pyszne , do tego kawa z regionalnej palarni, majstersztyk smaku . Miejsce i jedzenie skradło moje serce całkowicie. Szkoda że z Poznania mam daleko. Z każdym pobytem w Szczecinie na pewno będę odwiedzać. Polecam ?

Hubert Marzyński

Pyszne śniadanie na dzień dobry! Odpowiednio bogaty wybór, tzn. moim zdaniem oferta jest taka, aby trafić na każdy kaprys o poranku. Zamówiłem jajecznicę z dodatkami i do tego tosty, a wszystko popiłem imbirowym naparem z miodem i cytryną; pyszną kawą zakończyłem wizytę. Całość zamówienia wyśmienita, z zacną porcją. Nie ma się co zastanawiać. Trzeba tu się zjawić, spróbować i wracać na pyszne śniadanka, nie tylko do poranka! Dziękujemy za miłą obsługę.

Bea Ta

Sobotni poranek przywitał nas w Szczecinie, a lokal "Dzień dobry" zachęcił swoimi wysokimi ocenami.
W lokalu, jak i przed nim, sporo ludzi. Szczęśliwie dość szybko złapaliśmy się na stolik 2-osobowy.
W lokalu panuje samoobsługa. Jest sporo stolików do dyspozycji w środku oraz w ogródku restauracyjnym.
Zamówiliśmy Pajdę pstrąg i Avo pajdę. Czas oczekiwania na zamówienie bardzo długi, ok 45 minut.
Ceny bardzo wysokie.
Potrawy ładnie podane, średniej wielkości. Niestety sama pajda bardzo twarda, z trudem udało się ją przekroić a potem pogryźć. Choć chleb taki swojski, dobrej jakości, ale bardzo twardy, wysuszony.
Smaczny pstrąg, świeży.

Ogólnie smacznie, ale bez efektu "wow", jak za tę cenę i wydłużony czas oczekiwania.

Następnym razem będąc w Szczecinie damy szansę innemu miejscu.