Beefteka Browar Koło - Koło

Magda Bwj

Sympatyczne, kameralne miejsce na spotkanie we dwoje lub w gronie przyjaciół. Przyjemnie urządzone, miła obsługa, bogate menu. Polecam grillowaną pierś z kurczaka z puree z batatów i marchewki oraz pyszne lemoniady. Natomiast obejmuję gwiazdkę za policzki wołowe, które były podane twarde i żylaste.
Policzki wołowe to z natury mięso twarde i niezwykle chude, które jednak po dłuższym duszeniu lub pieczeniu staje się bardzo delikatne i powinno rozpływać się w ustach. Tu niestety tak nie było. Za to kopytka i gruszki w sosie podane z policzkami były wyborne. Polecam miejsce z czystym sumieniem a sama też będę jeszcze zaglądać bo jest tam sporo smaków do odkrycia.

Daniel Łuczyński

Byłem przed momentem z Mamą, która miała kwiaty i już po chwili przyszla pani z wazonem, a my o nic nawet nie prosiliśmy. Jedzenie świetne.. polecamy

Samwise Gamgee

Polecam to miejsce.Bardzo dobry Pils oraz Ipa.Smaczny również stek z puree i grillowanymi warzywami.Napewno jeszcze tu wrócę....

Katarzyna Brzoska

Potrzebowałam odwiedzić kilka razy, by obiektywnie ocenić. Świetne, klimatyczne, smaczne i wyczekiwane miejsce na mapie Koła. Szczególnie teraz-wzbogacone o ogródek i plac zabaw dla dzieci. Wystrój, aranżacja i atmosfera - ciekawa, klimatyczna i kameralna. Na plus koncerty na żywo-wokalistki, instrumentaliści to strzał w dziesiątkę - umilają czas tam spędzony, przenoszą w inny świat, w którym odradzają się wspomnienia. Chapeau bas za promowanie lokalnych, młodych talentów. Obsługa uśmiechnięta, sprawna, interesująca się Klientami. Miły menadżer. Karta godna uwagi, wybór wystarczający, fajnie że pozycje się zmieniają- wciąż wprowadzane są inne dania. Smaczne przystawki - tatar, carpaccio. Obłęd, top 3 tatar ! Choć nie ukrywam, że jeśli chodzi o tatar, pyszniejszy serwuje mój mąż - z wołowiny zakupionej w firmowym sklepie Eurobeef. Mąż, beefteka, córka mazurka - top 3 jeśli 3o tatar ?Co do samej wołowiny -mega polecam, dobrej jakości, sprawdzona podczas wieloletniej pracy w powiązanej z restauracją firmą. 🙂 można byłoby pomyśleć o wprowadzeniu do karty aromatycznego rosołu wołowego z kładzionymi kluseczkami - uważam, że ta pozycja nie narzekałaby na brak zainteresowania. Zupa koperkowa z kluskami(kładzionymi właśnie) palce lizać - synek zachwycony. Menu dla dzieci to też strzał w dziesiątkę. Kurczak, frytki w towarzystwie zdrowej marchewki pozytywnie ocenione przez dzieci. Przepyszne burgery - z cebulką, rwaną wołowiną. Dorsz wyjątkowy. Przesmaczne drinki. Deska degustacyjna piw bardzo dobra - najbardziej smakowało mi piwo miodowe i ipa. Podsumowując - bardzo klimatyczne, godne polecania miejsce - zarówno z uwagi na menu jak 8 klimat. Będziemy wracać. P. S. W weekend pojawiliśmy się u Was po wycieczce rowerowej. Nie ukrywam, że brakowało miejsca przeznaczonego dla jednośladów. Zastanawialiśmy się, czy i gdzie możemy zapakować rowery, by nie przeszkadzać innym gościom.

Kolejne kulinarne zaskoczenie dziś 🙂 smaki niezmiennie zacne!

Edit. Popularne jest powiedzenie, " zyskuje przy bliższym poznaniu".? Żałuję, że w przypadku tego miejsca jest odwrotnie. Niestety. Im częściej odwiedzam, tym gorsze mam odczucia. Ja, moi bliscy, przyjaciele i znajomi z którymi się tu umawiam. Osobiście brakuje mi wyboru dot makaronów. Wcześniej było więcej pozycji. Obecnie tylko udon. W poprzednim ragu - i tu pierwszy raz muszę stwierdzić, że było bardzo słabe. Ragu w innych miejscach wow, stąd decyzja o zamówieniu. Tu, totalne rozczarowanie kulinarne - po prostu papka, tłusta papka oblana serem, tłustym i słabej jakości. Makaron rozgotowany, ciapowaty i ten ser... To nie był dobry wybór na popołudniowy posiłek, nawet kolejnego dnia odczuwałam tego negatywne skutki. Reasumując, coraz rzadziej wybieramy to miejsce z koleżankami. Poza sałatkami, przystawkami, ew zupami, nie mamy wyboru jeśli chodzi o kuchnię. Doceniam również lunch menu, steki z kalafiora, bakłażana, są bardzo dobre. Jednak przeważają c
iężkie burgery, dania główne, choć smaczne, niekoniecznie odpowiednie na popołudniowe czy wieczorne spotkanie.

Tom Checo

Sałatka cezar w dzisiejszym wydaniu to jakiś nieśmieszny żart. W cenie 30 zł dostajemy dwie poszatkowane sałaty, polędwiczki, sos i parmezan. Koleżanka zamówiła stek z kalafiora i też bez rewelacji - suchy, chłodny i bez smaku. Kucharz miał zdecydowanie słabszy dzień ale to nie znaczy że w takiej formie powinno się wydawać dania klientowi. Daję dwie gwiazdki TYLKO dlatego, że kilka miesięcy temu jadłem ją na miejscu i było dużo lepsza. Niestety, ale skutecznie straciliście klienta.

Agata K

Bardzo fajne niskoalkoholowe piwo, goryczkowe, aromatyczne, idealne do mięsa i grillowanych warzych. Mięso wołowe świeże, bez zarzutów:) Opiekane ziemniaki smaczne, sos serowy pyszny muszę przyznać ale bardzo ciężki. Pani kelnerka pomieszała zamówienie nieco ale chyba się uczyła... Dostałam przez to niegoracego burgera ale głód był silniejzy i zjadłam go bez marudzenia, wyjątkowo. Zupa gulaszowa poprawna, treściwa, gorąca.

Serafin „Serkusello” Koziński

To była moja pierwsza wizyta w browarze Koło i muszę powiedzieć, że dość udana. Miejsce jest bardzo ładnie zaaranżowane, trochę w klimacie moto, co nadaje temu miejscu klimat. Czuć, że jest nowe. Jeśli chodzi o obsługę to byłem bardzo zadowolony, zamówienie przebiegło z uśmiechem na twarzy, panie kelnerki bardzo ładne i miłe 🙂 Natomiast jeśli chodzi o jedzenie to byłem zaskoczony ale lekko negatywnie. Zamówiona Quesadilla z kurczakiem miała w sobie chrząstki i jakość samego kurczaka nie była zbyt dobra, czuć jakby był odgrzewany już któryś raz... Pieczone ziemniaki z szarpaną wołowiną również nie należą do zbyt udanych jeśli chodzi o konsystencję samych ziemniaków i jakości sera na wierzchu. Byłem natomiast pozytywnie zaskoczony krążkami z kalmarów który były dobrze przyrządzone i świeże. Jeśli chodzi o napoje alkoholowe, to śmiało mogę polecić różnego rodzaju drinki i piwo pils, które jest naprawdę na wysokim poziomie. Podsumowując, myślę że mogę polecić ten lokal bardziej w kwestii wypicia drinka/piwa, niż jedzenia.

Paulina Dolińska

Po wejściu do restauracji,przepiękne wnętrze. Najpiękniejszy lokal w mieście. Jedzonko bardzo dobre. Ulubione burgery z mięskiem i frytkami. Na deser przepyszne ciastko z nutellą i wiśniami. Dla mnie łasucha,coś przepysznego. Na początku obsługa bardzo miła aż do momentu kiedy nie do końca zjedliśmy burgery. Na talerzu zostały nam do dojedzenia frytki,do dopicia napój a Pan z obsługi podchodzi i pyta o zabranie talerzy ,zabiera nam jedzenie i idzie. Dla mnie niedopuszczalne. Poczuliśmy się jakby mówił w myślach , żebyśmy już sobie poszli... Mieliśmy zamówić jeszcze drinki...Miałam zostawić napiwek ale niestety zastanowię się czy jeszcze tam wrócę mimo przepysznego jedzenia i pięknego wnętrza restauracji.