7 Street - Bar & Grill - Elbląg - Elbląg

Agnieszka K.

Mam mieszane odczucia co do tego miejsca. Burgery i frytki naprawdę bardzo smaczne. Nie podobały mi się za to nuggetsy zamówione dla dziecka - typowy mrożony wyrób smażony w głębokim tłuszczu. Wystrój samego lokalu niby fajny, choć jego położenie pozostawia wiele do życzenia: wchodzi się tam jak do jakiegoś klubu nocnego, na drugie piętro obskurnego budynku (bez windy). Obsługa niby miła, ale brakowało mi muzyki w lokalu. To że byliśmy jedynymi klientami akurat to znaczy, że za mało ludzi żeby włączyć muzykę? Co dalej z minusów? Brudne obrusy. Byliśmy tam niedługo po otwarciu, więc upaćkać nie mógł klient przed nami, tylko conajmniej poprzedniego dnia. Daje mi do myślenia też szerokie jak ocean menu: nie tylko masa burgerów i zestawów z nimi, ale też że 20 opcji pizzy, całe menu poświęcone kebabowi. Może nie doceniam kucharzy...Tak czy siak, burgery na miejscu polecam, bo smaczne.

Marek K.

Trochę się zastanawiałem jaką dać opinie. Może prościej rozbije to na czynniki.
1. Jedzenie, wszystko co zamówiliśmy burgery i kurczaki, bardzo dobre i nie mam się czego przyczepić, porcje duże, można się najeść
2. Klimat, można by było odświeżyć lokal, ale to kwesta gustu czy się podoba czy nie, mam neutralne podejście, ale jeśli mówimy o toaletach to tragedia, raz że są tam kamery i nagrywają jak człowiek się załatwia, do tego deski w stanie opłakanym, brud ogromny, brak możliwości wytarcia rąk bo nie było papieru, dmuchawa nie działała. Szkoda się rozpisywać.
3. Obsługa, tu gdybym nie widział toalety dałbym 0, a tak 1, jedna gwiazdka jest za to że była fizycznie jakaś obsługa,ale tylko ciałem bo trzeba było się doprosić by ktoś nas obsłużył. Po zajęciu miejsca i wybraniu dania nie doczekaliśmy się by ktoś nas obsłużył. W związku z powyższym udałem się do baru w celu złożenia zamówienia, tu również zaskoczenie, bo musiałem poczekać dłuższą chwilę aż Pani skończy to co zaczęła, gdyby nie fakt wyjścia z dziećmi już zapewne bym wyszedł. Kobieta zarówno z klientami przez telefon jak i tymi co przychodzili z kręgli się kłucia że ma swoją kolejność obsługi i że jest sama, ogólnie nie miła. Mimo moich próśb o zamykanie przez nią drzwi wejściowych ponieważ wiało to stwierdziła że jakoś musi nosić jedzenie, jakby mnie to interesowało. Więc wiało i kilkanaście razy musiałem wstawać i zamykać, przesiąść się też nie można było bo niby rezerwacje.
Jakbym miał oceniać sako jedzenie to by było silne 4,5 gwiazdek. Jakbym miał oceniać obsługę i czystość i toaletę to byłoby 0 gwiazdek. Ogólnie raczej tam nie przyjdziemy więcej, bardziej zamówimy na wynos.

n E.

zamówionego od 7 street, zjadłem połowę burgera, a okazało się że mięso na środku burgera, było surowe, było twarde, widać było że te mięso było surowe na środku, a ugotowane na bokach. jestem bardzo nie zadowolony ponieważ burger był bardzo dobry na początku ale środek kurczaka był surowy. i na dodatek wybrałem sos czyli “chili mayo” i dostałem inny sos.

Dominik B.

Miałem okazję spróbować tutaj jedzenie już wiele razy. Za każdym razem wszystko było pyszne, a obsługa bardzo miła. Zdecydowanie polecam 👌

Bartek K.

Relacja wielkości do ceny to jakiś kompletny żart. Czisburger za 15 zł wielkości tego z mcdonalda. Zapłaciłem 60zł a dalej jestem głodny xD. Jakość i smak jedzenia spoko, ale wielkość...

Julia K.

Zamawiałam z chłopakiem z dostawą do domu. On burgera, ja frytki z sosem serowym i jalapeno. Burger był ogólnie ok, ale mięso było lekko niedopieczone w środku (mam nadzieję, że obejdzie się bez salmonelli 😁), a bekon niewysmazony, bo o chrupkości nie było tu mowy. Na plus: był naprawdę duży i gorący.

Moje frytki niestety ociekajace tłuszczem (wiem, że to smażone danie, ale naprawdę można nałożyć je do pudełka nie wlewając jednocześnie oleju), a zamiast jalapeno była papryka chilli. Powinnam otrzymać taką informację po złożeniu zamówienia. Na szczęście chilli, więc nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie fakt, że komuś chyba nie chciało się kroić na mniejsze kawałki, bo papryka była pokrojona na wielkie kawały.

Podsumowując: jedzenie ma potencjał, ale surowe mięso jest niedopuszczalne, a komuś kto gotuje, ewidentnie sie czasem nie chce. Usmażone na odwal, pokrojone na odwal itp. Na dostawę to pewnie nie będzie się komuś chciało komentować. Ludzie nie znają się na paprykach, to bez różnicy czy damy chilli czy jalapeno. No, może i tak, ale czasem zdarzy się ktoś, kto akurat rozróżnia chilli od pepperoni, jalapeno czy caroliny. Plusem jest szybka dostawa i gorące dania.

Odpowiadając na informację od restauracji i średnim stopniu wysmazenia: burger był z kurczakiem, więc powinien być dopieczony, a niestety nie był. W kwestii wołowiny, nie próbowaliśmy, więc się nie wypowiem.

Maciej M.

Zamówiliśmy jedzenie i dostaliśmy je po prawie trzech godzinach, o jakości tego czegoś nie będę nawet mówił, po prostu śmieci do wyrzucenia. Nie wiem jak cudem ta knajpa jeszcze istnieje ale wcześniej czy później rynek ich zweryfikuje. Nie polecam takich partaczy.

nicola S.

Mięso w burgerze surowe z dostawy glovo niestety nie udało nam się dodzwonić do restauracji, straszna kpina jak można dać do burgera surowe i twarde mięso. chociaż frytki i skrzydełka dobre 😬